piątek, 8 kwietnia 2011

Domowy rosołek.

Części kurczaka (udko, skrzydełko, porcja rosołowa)
kawałek wołowiny - polecam szponder
ziarenka czarnego pieprzu
liście laurowe
marchew
pietruszka
seler - polecam naciowy
kawałek pora
listek kapustki
niewielka cebula
plasterek buraka
nać pietruszki
sól

Do garnka z lekko osoloną wodą wrzucić części kurczaka i kawałek wołowiny. Gdy woda zacznie się gotować zmniejszamy ogień. Następnie wrzucić w zależności od wielkości garnka całe ziarenka pieprzu oraz liście laurowe. Kolejnym krokiem jest dodanie warzyw. Pamiętajcie aby wcześnie je obrać i dobrze umyć w bieżącej wodzie. Marchew pokroić w ćwiartki a pietruszkę przekroić wzdłuż. Polecam dodanie dużej ilości marchwi co nada słodszego smaku i ładniejszego koloru. Dorzucić selera oraz kawałek pora. Im więcej warzyw dodamy tym rosół będzie bardziej aromatyczny. Następnie dorzucamy dosłownie kawałeczek czerwonego buraka, który ładnie krystalizuje rosół. Polecam nie zbierać szumowin z wierzchu gdyż same się wygotują. PAMIĘTAJCIE TYLKO ŻE ROSÓŁ MUSI SIĘ GOTOWAĆ BARDZO BARDZO POWOLI I DŁUGO. Ma jedynie "pyrkać". Podczas gotowania zaglądamy od czasu do czasu do garnka w celu upewnienia się czy rosół nie wrze za bardzo. Następnie dodajemy listek kapusty oraz opaloną nad gazem niewielką cebulę co nada lepszego aromatu. Listek kapusty gotujemy mniej więcej do jego miękkości po czym wyciągamy. Po ugotowaniu rosół można przecedzić przez sitko ale nie trzeba. Pamiętajcie tylko o wyjęciu z zupy wszelkich kawałków mięsa! Nie należy zostawiać mięsa w rosole i odgrzewać z nim zupy, gdyż wtedy robi się mętny! Mięso można pokroić i dodać bezpośrednio na talerz albo użyć to przygotowania innej potrawy. Już na talerzu dodajemy pokrojoną marchewkę użytą podczas gotowania oraz posiekaną natkę pietruszki.
Pamiętajcie także, że rosół należy jest gorący.

Polecam: Bardzo serdecznie polecam lekko posoloną, gęsto ugotowaną kaszę manną. Po ugotowaniu wylewamy ją na głębokie talerze i czekamy aż zastygnie. Następnie kroimy w kostkę i podajemy z rosołem w zastępstwie za makaron ;)

Zachęcam także do zrobienia własnego makaronu. Co prawda jest to czynność pracochłonna ale naprawdę warto. Z przesianej przez sito mąki, kilku jajek i letniej wody ugniatamy ciasto.Aby było wygodniej można podzielić ciasto na mniejsze porcje. Następnie należy je rozwałkować jak najcieniej. Jeśli podczas wałkowania ciasto się lepi podsypujemy je mąką. Rozkładamy rozwałkowane ciasto na bawełnianej szmatce aby wyschło. Po wyschnięciu zwijamy w rulon i kroimy na cienkie nitki. Gotujemy w osolonej, wrzącej wodzie do miękkości. Następnie odcedzamy i przelewamy zimną wodą aby makaron się nie posklejał.

Rada: Jeżeli przed wlaniem rosołu na talerz makaron jest prosto z lodówki, najpierw dodaj małą łyżkę gorącej zupy aby makaron się ogrzał. Dzięki temu zupa szybko nie stanie się letnia.

Należy także wspomnieć, że niektórzy lubią rosół z gotowanymi ziemniakami.

Rosół jest idealną podstawą do przygotowania na drugi dzień np. zupy pomidorowej. Polecam!!

Życzę wszystkim smacznego!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz